Pongo (*), Figa i Reks [*] - ?

Victoria

Temat trochę dziwny, ale zaraz dowiecie się dlaczego. Powiem tylko, że te psy były u mnie gdy miałam kilka lat (mniej niż 7) i nie pamiętam dokładnie tych psów, więc o jednych będzie więcej, a o innych mniej informacji...

Pongo był mieszańcem jamnika (jamnik + ? = Pongo). Miałam go z poprzedniego miejsca zamieszkania. Nasz nowy dom był jeszcze w budowie, ogrodzenie nie było zbyt szczelne i ciągle ktoś się kręcił, dlatego brama była otwarta non stop. Pamiętam jak biegałam z jakimś sznurkiem, a Pongo biegał za mną Rolling Eyes

Rodzice powiedzieli mi, że Pongo uciekł, ale to nie prawda... Jak zginął Pongo dowiedziałam się kilka lat później po jego śmierci. Okazało się, że pewnego dnia moja mama wracała ze sklepu, a Pongo szczęśliwy że idzie jego druga pani pobiegł do niej, nie dobiegł Crying or Very sad

Pzejechał go mój sąsiad Evil or Very Mad

Pongo był mały, więc może go nie zauważył, ale ja szczerze w to nie wierzę... (*)

Figa była strasznie podobna do terriera walijskiego. Miała jeden miot. Wiele o niej nie wiem, wiem tyle, że poszła wraz z procesją... więc nie wiem czy jeszcze żyje...

Reks był czarnym synkiem Figi, to własnie on miał okzaje poznać Fluffy'ego. Mój tata wywiózł go do znajomych (taty znajomych, ja ich nie znam) i również nie wiem czy jeszcze żyje...

bruder

"że poszła wraz z procesją"
Znaczy,że co?
Twój tata go wywiózł?!Dlaczego?!
Jak nie żyją to:(*)(*)
Ale przecierz te psy tęskniły!
Ps:Jak można oddać psa?!

Victoria

Nie wiem dlaczego mój tata go wywiózł...
Figa poszła z procesją Bożego Ciała, wołaliśmy ją, ale nie przychodziła...

bruder

A niepróbowaliście jej gonić? :/ (*)

Victoria

Nie widzieliśmy jej, było dużo ludzi (jak to na procesji bywa), pies wtopił się w tłum...

martyna

Współczuję Ci, to musiało być straszne... Crying or Very sad

bruder

Nie musiało tylko było.....
Sad

Ja,bym już nigdy psa do domu nie wzieła...po takim czymś... Sad

(*)(*)(*)(*)

Lima

Ogromne współczucia (*) (*) (*)