Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
100krotka
Wpada coraz częściej
Dołączył: 30 Maj 2007
Posty: 64
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/15 Skąd: okolice Krakowa
|
Wysłany: Czw 19:48, 14 Cze 2007 Temat postu: Łańcuch |
|
|
Co myślicie o trzymaniu psa na łańcuchu
Pika niestety musi żyć na łańcuchu, ponieważ mamy nieszczelne ogrodzenie.
Ale często chodzi na spacery i codziennie jest wygłaskany
Moim zdaniem jeśli pies ma zapewnioną odpowiednią dawkę ruchu i miłości, to łańcuch - jeśli jest konieczny - nie jest zły
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Victoria
Duży zwierzęcy pisarz
Dołączył: 13 Cze 2007
Posty: 171
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/15 Skąd: W-wa
|
Wysłany: Czw 19:57, 14 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
Moja Mimi też jest na łańcuchu, co mi się bardzo nie podoba, ale namawiam tatę na boks. Suczka jest puszczana codziennie, żeby mogła się wybiegać.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
bruder
Administrator
Dołączył: 28 Maj 2007
Posty: 231
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/15 Skąd: Poznań>Września>Przyborki.
|
Wysłany: Czw 22:12, 14 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
Przecież łańcuch psuje psychike psa!
Czy nie lepiej wybudować boks?
Bruder biega luzem tylko ma kojec (50 metrów kwadratowych) w którym jest zamykany w wyjątkowych sytuacjach.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
100krotka
Wpada coraz częściej
Dołączył: 30 Maj 2007
Posty: 64
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/15 Skąd: okolice Krakowa
|
Wysłany: Sob 12:44, 16 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
bruder napisał: | Przecież łańcuch psuje psychike psa! |
Nie, jeśli ma zapewnione dożo ruchu i miłości
Cytat: | Czy nie lepiej wybudować boks? |
Moim zdaniem nie ma większej różnicy czy pies jest w boksie czy na łańcuchu. A poza tym, chyba raczej jestem za łańcuchem - zawsze jak przechodzę koło Piki to go pogłaskam, a jeśli by był w boksie, to byłoby z tym ciężko
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
bruder
Administrator
Dołączył: 28 Maj 2007
Posty: 231
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/15 Skąd: Poznań>Września>Przyborki.
|
Wysłany: Sob 20:05, 16 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
Taaa?Ja nie mam problemu....
Za łańcuchem?!Ale w boksie pies nie ma ogroniczonej hmm....jak to napisać...ograniczonej wolności ruchowej,o....
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Victoria
Duży zwierzęcy pisarz
Dołączył: 13 Cze 2007
Posty: 171
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/15 Skąd: W-wa
|
Wysłany: Nie 8:19, 17 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
Ja wolałabym, żeby Mimi miała boks, ale jak narazie nie jest to zależne odemnie, bo sama boksu nie umiem zrobić.
Mój pies jest mały i ma dość długi łańcuch, więc tak bardzo nie ma ograniczonych ruchów, ale i tak chciałabym, żeby Mimi miała boks.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
100krotka
Wpada coraz częściej
Dołączył: 30 Maj 2007
Posty: 64
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/15 Skąd: okolice Krakowa
|
Wysłany: Nie 12:37, 17 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
Pika też raczej ograniczonych ruchów nie ma... łańcuch jest długi, nie widze żeby mu zbytnio przeszkadzał
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
bruder
Administrator
Dołączył: 28 Maj 2007
Posty: 231
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/15 Skąd: Poznań>Września>Przyborki.
|
Wysłany: Nie 14:43, 17 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
Ale pies może też:
-Zaplątać się.
-Mi chodzi o to że jak pies bedzie się chciał wytarzać,no to jak?
Nie popieram tego,by trzymać psiaka na łańcuchu.Weźcie załóżcie sobie obroże i na łańcuch idździe zróbcie sobie psi dzień na łańcuchu
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Victoria
Duży zwierzęcy pisarz
Dołączył: 13 Cze 2007
Posty: 171
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/15 Skąd: W-wa
|
Wysłany: Nie 14:46, 17 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
Cytat: | Weźcie załóżcie sobie obroże i na łańcuch idździe zróbcie sobie psi dzień na łańcuchu |
Nie ukrywam, że to zdanie nieco mnie uraziło
To, że mój pies jest na łańcuchu nie jest zależne odemnie...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
bruder
Administrator
Dołączył: 28 Maj 2007
Posty: 231
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/15 Skąd: Poznań>Września>Przyborki.
|
Wysłany: Nie 15:53, 17 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
Oj...wybacz,chodziło mi bardziej o ludzi którzy mają znaczny,a właściciwe całkowity wpływ na to jak pies będzie żył i tych którzy uważają takie rowziązenie za dobre.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
100krotka
Wpada coraz częściej
Dołączył: 30 Maj 2007
Posty: 64
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/15 Skąd: okolice Krakowa
|
Wysłany: Nie 16:24, 17 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
Pice jeszcze się to nie zdarzyło. Wręcz przeciwnie - widzę różnicę chodzenia na lince z Piką a chodzenia z Bazylem, który mieszka w kojcu. Bazylowi często nogi się w nią plątają, a Pika chodzi tak, jakby był luzem.
Cytat: | jak pies będzie się chciał wytarzać, to jak |
Pika nie ma z tym problemu. Jak ma ochotę to się tarza, łańcuch mu nie przeszkadza
Cytat: | i tych, którzy uważają takie rozwiązanie za dobre |
Takie rozwiązanie jest dobre, jeśli nie ma innego wyjścia. Lepsze to, niż jakby pies miał gonić po ulicy...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Antoś
Lubiący zwierzaki
Dołączył: 08 Cze 2007
Posty: 94
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/15
|
Wysłany: Nie 17:48, 17 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
Ja kiedyś strasznie byłam przeciw łańcuchom. Jednak rozwiązanie to nie jest złe, kiedy łańcuch nie jest zbyt ciężki (o wielkich oczkach dla małego psa), zbyt krótki (mniej niż trzy długości psa) i gdy zwierzak jest uwiązany w słońcu, bez wody, bez schronienia. Wogóle nie spuszczany, szczuty, od szczeniaka przywiązny na lańcuchu. Możliwe, że wtedy psuje się nie tylko psychikę, ale i zdrowie (jeśli jest zapewniona zbyt mała dawka ruchu, pies ma chore stawy, szybciej "przychodzi do niego" starość). Zresztą argumentów przeciw mogłabym wymieniać i wymieniać ;D
Ale jest też druga strona medalu - rozumne przywiązywanie psa. Wtedy, kiedy łańcuch nie obciąża bardzo karku, zapewnia swobode ruchu, pozwala się wytarzać itp. No i kiedy pies jest przywiązany w miejscu, gdzie nie ma możliwości zaplątania się. Rozumny właściciel zapewni też psu odpowiednią dawkę ruchu (Dżeki i Ferdek są spuszczani każdego wieczoru na całą noc).
Kojec, nieumiejętnie używany, również może "skrzywić" psią psychikę. Mówię, o konkretnym kojcu a nie 4 słupkach wkopanych w ziemię z rozciągniętą wokoło siatką ;P
Cytat: | Ale pies może też:
-Zaplątać się.
-Mi chodzi o to że jak pies bedzie się chciał wytarzać,no to jak? |
Pies nie zaplącze się na łańcuchu. Większa obawa, gdy może na coś wejść, zeskoczyć, zachaczyć o cś łańcuch i się udusić. Ani Dżexowi, ani Ferdkowi nie zdarzyło się jeszcze zaplątać
Z tarzaniem się/drapaniem itp. też nie ma problemu.
Cytat: | Weźcie załóżcie sobie obroże i na łańcuch idździe zróbcie sobie psi dzień na łańcuchu |
Porównujesz człowieka do psa. Czy człowiek ma pysk, ozor oraz ogon ? Takie porównanie jest moim zdaniem nie na miejscu. Czy ty chłepczesz wodę z kibelka i tarzasz się po ziemi ? Albo gonisz za zwierzakami po polu, lub sikasz przy krzakach ? Nie sądze Więc do łańcucha tez się nie przypinajmy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
bruder
Administrator
Dołączył: 28 Maj 2007
Posty: 231
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/15 Skąd: Poznań>Września>Przyborki.
|
Wysłany: Pon 15:30, 18 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
Cytat: | (Dżeki i Ferdek są spuszczani każdego wieczoru na całą noc). |
Pies sam się nie wybiega!!A gdzie zabawa,spacery?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Antoś
Lubiący zwierzaki
Dołączył: 08 Cze 2007
Posty: 94
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/15
|
Wysłany: Pon 16:07, 18 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
Zabawa i spacery ? <lol> I tak mają dobrze, że sa na noc spuszczane. Na wsi nikt psów nie dopieszcza. A Dżekula i Ferdziuch (+ Ciapka, Benulek) organizują sobie zabawy we własnym zakresie ;D
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Anka6
Wpada coraz częściej
Dołączył: 02 Cze 2007
Posty: 60
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/15 Skąd: Morzewo
|
Wysłany: Wto 10:55, 19 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
Nie wiem czy było pisane, ale przez łańcuch pies może ogłuchnąć.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Antoś
Lubiący zwierzaki
Dołączył: 08 Cze 2007
Posty: 94
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/15
|
Wysłany: Wto 14:40, 19 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
Ogłuchnąć ? Hm, w jaki sposób ?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
bruder
Administrator
Dołączył: 28 Maj 2007
Posty: 231
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/15 Skąd: Poznań>Września>Przyborki.
|
Wysłany: Wto 15:35, 19 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
Też jestem ciekawa....Antoś-racja,ja byłam na wsi to w każdym domu pies przypiety do budy łańcuchem nigdy nie spuszaczany i bez wody
To sa psy twojej babci?
To pogadaj by sie z nimi bawiła i wogóle...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
100krotka
Wpada coraz częściej
Dołączył: 30 Maj 2007
Posty: 64
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/15 Skąd: okolice Krakowa
|
Wysłany: Wto 16:50, 19 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
bruder napisał: | Antoś-racja,ja byłam na wsi to w każdym domu pies przypiety do budy łańcuchem nigdy nie spuszaczany i bez wody  |
Antoś napisał: | Na wsi nikt psów nie dopieszcza. |
Ale nie można uogólniać. Wiele psów na wsi ma zapewnioną dobrą opiekę, tylko trzeba się lepiej przyjrzeć bo zawsze najlepiej widać to, co najgorsze
Cytat: | Nie wiem czy było pisane, ale przez łańcuch pies może ogłuchnąć. |
Też jestem ciekawa dlaczego... Szczerze mówiąc jeszcze głuchego psa nie spotkałam, choć znam wiele "łańcuchowców".
Antoś, a ty się bawisz z Dżekim i Ferdkiem
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Antoś
Lubiący zwierzaki
Dołączył: 08 Cze 2007
Posty: 94
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/15
|
Wysłany: Wto 19:10, 19 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
Bruder - w dzień jest gospodarstwo, dom. Powiedz, kto się będzie z tymi psami bawił ? Mój dziadek brałby je na spacery. Jednak są nieposłuszne (najbardziej to Dżeki), nie chce wracać do domu, jak złapie trop to udaje głuchego/ślepego itp. nie przyjdzie za nic ;P (chyba, że za 2 kiełbachy ;P)
Cytat: | Antoś, a ty się bawisz z Dżekim i Ferdkiem |
Z Dżekim ? Wujek go dopieszcza. On tego psa uwielbia poprostu. A Ferdek nie lubi zabaw. Wiem jak to brzmi. Ale on tylko na spacery by chodził, dla niego to najlepsza zabawa. Za piłką nie biega, no może głaskany lubi trochu być
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
bruder
Administrator
Dołączył: 28 Maj 2007
Posty: 231
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/15 Skąd: Poznań>Września>Przyborki.
|
Wysłany: Śro 13:17, 20 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
Wiem mieszkałam 4 tygodnie na wsi i na zabawe z Nemo mieli czas :/
A tam mają:świnie,króliki,konie,psa,kury,kaczki itd.
Ale wracajmy do tematu
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Antoś
Lubiący zwierzaki
Dołączył: 08 Cze 2007
Posty: 94
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/15
|
Wysłany: Śro 13:43, 20 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
Cytat: | Wiem mieszkałam 4 tygodnie na wsi i na zabawe z Nemo mieli czas :/ |
;D No to u Ciebie. U mnie nie mają. Zresztą Ferdek bawić się nie lubi, Dżekson jak jest z Ferdkiem twardo bierze z niego przykład ;D Czasami D + F bawią sie ze sobą. Słodko to wygląda kiedy udają, że się miedzy soba biją ;P
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
100krotka
Wpada coraz częściej
Dołączył: 30 Maj 2007
Posty: 64
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/15 Skąd: okolice Krakowa
|
Wysłany: Śro 16:01, 20 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
Cytat: | Mój dziadek brałby je na spacery. Jednak są nieposłuszne (najbardziej to Dżeki), nie chce wracać do domu, |
To może niech wyprowadza je na lince
Ja mam taki sam problem z Piką(jakby zobaczył kota, to mogę tylko pomarzyć o tym, że mnie posłucha ), ośmiometrowa linka to doskonałe rozwiązanie
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Antoś
Lubiący zwierzaki
Dołączył: 08 Cze 2007
Posty: 94
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/15
|
Wysłany: Śro 18:45, 20 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
Jasne, a dziadek na rowerze ? Przecież on by mu ręke wyrwał ze stawu i linka nic by tu nie pomogła.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
100krotka
Wpada coraz częściej
Dołączył: 30 Maj 2007
Posty: 64
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/15 Skąd: okolice Krakowa
|
Wysłany: Czw 16:05, 21 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
Nie pisałaś, że na rowerze
Ale w sumie rower to wcale nie taki problem... Ja jeżdżę z Piką, Bazyka uczę... jeszcze żaden mi ręki nie wyrwał
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Antoś
Lubiący zwierzaki
Dołączył: 08 Cze 2007
Posty: 94
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/15
|
Wysłany: Czw 16:55, 21 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
Ferdek i Dżeki to inny problem. Dżeki jak już wcześniej pisałam jak złapie trop, albo coś go zainteresuje to świata nie widzi. Ferdka próbowałam kiedyś uczyć. Poprzestałam na puszczaniu go po polu ;]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
bruder
Administrator
Dołączył: 28 Maj 2007
Posty: 231
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/15 Skąd: Poznań>Września>Przyborki.
|
Wysłany: Czw 17:42, 21 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
Wracajcie do tematu na temat łańcucha.
100krotka napisał/a:
"zdaniem jeśli pies ma zapewnioną odpowiednią dawkę ruchu i miłości, to łańcuch - jeśli jest konieczny - nie jest zły"
Wywnioskowałam z tego zdania tylko to że jak łańcuch nie jest konieczny,to jest zły :/ Czyli według tego zdania pies na łańcuchu ma jakoś lepiej jeśli jest on konieczny :/ Ma obroże z brylantów?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|