Łańcuch

100krotka

Nie do końca mnie zrozumiałaś.
Łańcuch nie jest dobrym rozwiązaniem, ale jeśli pies ma np. biegać bez nadzoru po ulicy, to już lepiej żeby był uwiązany Wink

Antoś

Bruder, wybacz zgryźliwość, ale czytać nie potrafisz ? Smile

100krotce chodziło o to, że jeżeli łańcuch jest konieczny to nie jest zły wtedy kiedy pies ma mimo wszystko zapewnioną odpowiednia dawkę ruchu.

Jeśli zaś łańcuch nie jest konieczny to tak, jest zły, bo po co męczyć na nim psa ? Smile

Jeśli jest łańcuch konieczny właściciel ma lepiej - nie musi go szukać (a i dla psa jest to plus, bo uciekając z podwórka nie wpadnie pod samochód przykładowo), ani nie musi odpowiadać za szkody przez psa wyrządzone (np. zagryzienie zwierząt hodowlanych sąsiadów [kury, kaczki]).

bruder

Macie inne podejście do sprawy :/ Ale ok,macie inne zdanie,a ja je szanuje Wink

Antoś

Ludzie, ja nie mam czasu siedzieć i każdy polski znak pisać Rolling Eyes

Chcesz to nagradzaj ostrzeżeniami. Ja i tak będę pisać tak jak teraz Razz

Poprawiać nie musisz.

100krotka

Że tak napiszę trochę nie na temat... Bruder, zwracasz uwagę Antosiowi na każdy najmniej istotny błąd...
A może najpierw poczytasz swoje posty (zwłaszcza na [link widoczny dla zalogowanych] ) Rolling Eyes

bruder

Ale to jest regulamin!
Czytam...i co?
Twoje forum nie ma nic do tego....
Bez offa Wink

Nie twoja sprawa,nie musisz się wtrącać,ale ciebie też regulamin dotyczy...

asiula

Ja myśle że jak sie już pisze to poprawnie trzeba napisać a potem popatrzeć czy nie ma błędów

Antoś

I o znakach interpunkcyjnych też pamiętać.
Zresztą czego wy się czepiacie ? Polskich znaków ? <lol>

bruder

Tak,forum tedy estetyczniej wyląda...W zeszytach też piszesz bez polskich znaków?
Tak też Wink

Ps:Wracajmy do tematu na temat łańcucha!

asiula

Czytając wszystkie wypowiedziane zdania myślę ,że jak ktoś już wspomniał nie jest zależne od samego siebie, największy wpływ mają na to rodzice co będzie z psem. Z jednej strony chyba boks jest lepszy ponieważ pies nie jest ograniczony. Rację mają obydwie strony.

Antoś

Zależy gdzie pies się znajduje - czy na wsi u dziadków, czy u nas na podwórku. Jeśli u nas na podwórku to największy wpływ na psa ma cała rodzina. Fakt - rodzic może zadecydować o tym, że pies zostanie przywiązany, jednak Pociecha może zapewnić temu psu ruch i zabawę.

bruder

Ale nie o to chodzi z boksem Wink

No bo wstaw sie w role psa.
Na łańcuchu wszystko widzisz,a coś cię trzyma i nie możesz sie tam dostać!
I masz ograniczooną swobode ruchu.
W boksie też widzisz wszystko,ale nie możesz się tam dostać BO jesteś w jak,by innym pomieszczeniu Wink

Tak na rzut oka psa.
Jak gdzieś znajde ten artykuł:"Dlaczego nie należy trzymać psa na łańcuchu",to wam dam i skomentujecie.

Antoś

Łańcuch jest jak smycz tylko cięższa. W końcu i z łańcucha i ze smyczy psa się w końcu spuszcza (mówię o normalnych ludziach, dbających o zwierzęta).

bruder

O co,ci chodzi?(nie rozumiem)

asiula

Myślę że antoś chciał nam przekazać,że łańcuch jest cięższy od smyczy i , że porządni ludzie z łańcucha i ze smyczy spuszczają psa Smile

Anka6

Mam sąsiada, który ma dwie wielkie bestie i trzyma je w klatce 2x1 m Sad

. Jak je rano wypuszcza to się tak cieszą a w tej klatce to dwa wielkie smutki Sad

( . To jest chyba gorsze od trzymania psa na łańcuch, nie?

Antoś

Na łańcuchu pies też jest smutny. Wink

Anka6 miałaś napisać o tym, jak pies może ogłuchnąć przez łańcuch Wink

Asiula, tak właśnie o to mi chodziło. Smile

Lima

Boże, co wy tu wypisujecie!!! Jak ja bym miała mieć psa na łańcuchu to już wolałabym w ogóle psa nie mieć. Ja mieszkam w dosyć dużym domku jednorodzinnym, mam przestrzenną klatkę schodową i tam mieszka Figaro. Ma swój kącik z miskami, ma dwa koce i tam mu najlepiej. Czasem go zapraszamy do salonu czy innych pokoi, ale nie zawsze chce. Czasami woli sobie na kocyku poleżeć albo popatrzeć przez balkon. A (moim zdaniem i bez urazy) dawanie psa na łańcuch to bardzo wielka krzywda dla niego. Rozumiem jak ktoś nie ma wyjścia, bo to zależy np. od rodziców (ja też bym wolała mieć Gara w swoim pokoju, ale nie mogę właśnie ze względu na rodziców) ale jak ktoś daje z własnej woli zarówno na łańcuch jak i do kojca to krzywdzi psa... Sad

Gość · Gość

No ja niestety musiałam trzymać moją Salmę na łańcuchu... Sad

bardzo nad tym ubolewałam, ale nie miałam innego wyjścia... Sad

Salma była owczarkiem. Na początku biegała sobie swobodnie po całym podwórku, jednak później zaczęła uciekać... Sad

Najpierw przez bramę, potem przeskakiwała siatkę, aż w końcu wybudowaliśmy jej kojec-duży, przestronny i z wygodną budą. Jednak po paru dniach i z niego uciekła...:/ nie było rady, musieliśmy ją trzymać na łańcuchu... niektórzy radzili mi ogrodzenie góry siatki drutem kolczastym, ale aż się za głowę złapałam...O_O wolałam trzymać psa na łańcuchu niż narażać go na zranienie...

Adam

Wg mnie łańcuch tak samo jak i boks ogranicza życie psu. Z jednej strony można to przedstawić tak:
łańcuch - przywiążę Was do grzejnika dając możliwy dostęp do wszystkiego co jest niezbędne, czy jednak będziecie czuli niedosyt?
boks - niech Was ktoś zamknie w czterech ścianach tak, byście mogli obserwować świat na zewnątrz i mogli z niego skorzystać z tego świata 2 razy w tygodniu.

Nie popieram ani pierwszego ani drugiego rozwiązania, choć zdaję sobie sprawę iż nieraz jest to jedyne wyjście

kopytko17

Łańcuch nie kojarzy się z niczym pozytywnym zarowno dla Nas jak i pewnie w odczuciu psiakow. Dlatego uwazam ze lancuch nie jest dobrym pomyslem czy tez rozwiazaniem na upilnowanie niesfornego czasem psiaka...:/ Kojec, czy boks to wedlug mnie wlasciwe rozwiazanie dajace o wiele wiekasza przestrzen i swobode naszemu psiakowi. Smile

Tak ze jesli masz mozliwosc wybuduj mu boks na pewno bedzie ow iele barziej zadowolony:)

vulpes24 · Wysłany: Śro 20:12, 09 Mar 2011 Temat postu:

mój pies tez był na łańcuchu a potem jak zrobiłem mu klatke to był bardzo szczesliwy Very Happy

Gosia58

Na to, żeby wziąć zwierzaka do domu trzeba się przygotować i dokladnie przemyśleć sprawę. Przede wszystkim należy odpowiedzieć sobie na pytanie - czy jestem na to gotwy i czy nie zrobię zwierzęciu krzywdy?

karolinka964

Chyba nie po to kupuje sie psa,zeby go trzymac na lancuchu.Obojetnie czy lancuch jest dlugii,czy psa codziennie sie spuszcza i czy sie go glaska.A jesli masz nieszcelny ogrod..trzeba bylo sie zastanowic przed kupnem pieska czy bedzie mial dobrze i czy masz spelnione wszystkie warunki.

karola306

Ja mieszkam na wsi i Kora ma dobre warunki, ale patrząc na psy niektórych moich sąsiadów, płakać mi się chce. Mój psiak jest przypinany na lince o długości 10 m, kiedy nikogo nie ma w domu (mniej więcej od 8 rano do 14) i na noc. Bez tego, niestety, uciekłaby... Przypinamy ją pod taką jakby szopą, tyle że bez jednej ściany, osłoniętą od wiatru, deszczu i słońca. Jeśli chodzi o łańcuch- jestem przeciwna. Linka nie jest ciężka, nie dzwoni ani nic takiego i nie przypinamy psa na cały czas:)

stona

Łańcuchy, boksy?? I to nie jest złe i to. Boks jest w tym lepszy, że pies np.nie pogryzie nieznajomej osoby.